Obserwatorzy

piątek, 24 lipca 2009

Przed urlopem

Dziś krótko i bez zdjęć, ponieważ jutro wyjeżdżamy na upragniony dwu tygodniowy urlop. Nie jest to co prawda wyjazd naszych marzeń. Jedziemy w sprawdzone miejsce na nasze ukochane Kaszuby. Jutro rano pakowanie i w drogę, żeby po południu przy sprzyjającej pogodzie zaliczyć pierwszą kąpiel w jeziorze. Zabieram ze sobą torbę z dwoma zaczętymi robótkami robótkami i na zapas dwie inne włóczki. Dobrze mi się tam szydełkuje- w ubiegłym roku wróciłam z urlopu z dwoma skończonymi robótkami- topem i bluzeczką. Zabieram też trochę zaskórniaków, bo zamierzam przy okazji odwiedzić lokalną pasmanterię.

Na komentarze odpowiem dziś zbiorowo:
Makarbella, Truskaveczka, beso_78, Marzanna, violetta666, Małgorzata, Zulka, Jo-hanah z Wrzosowej Polany, moteczek, trikada, alicja11, Przemek, ren_i, persjanka, Laura, Ewa- Sen Nocy Letniej, rosa61 BARDZO DZIEKUJĘ za pochwały dla moje bluzeczki.
Miło mi, że tu zaglądacie. Witam serdecznie nowych czytelników mojego bloga. Uciekam. Wracam za dwa tygodnie!

sobota, 18 lipca 2009

Biała Almina

Nareszcie mam do pokazania coś skończonego. Jest to biała bluzeczka z Alminy. Ta sama, której część pokazywałam w poprzednim poście. Po zastanowieniu i uważnym przeczytaniu wszystkich komentarzy zdecydowałam się na krótki rękawek. Mam nadzieję, że tego lata jeszcze wydziergam kilka innych topów. Taki z miseczkami również. Tę bluzeczkę mogłabym nazwać podróżną, ponieważ w znacznej części zrobiłam ją w podczas jazdy samochodem, oczywiście jako pasażer. Pisałam już wcześniej, ze zdarza mi się szydełkować w różnych miejscach. Jednym z nich jest właśnie samochód. Jeżeli jedziemy gdzieś dalej i mam przed sobą minimum godzinę jazdy, zawsze zabieram robótkę. Nawet mój mąż przyzwyczaił się do tego i potrafi sam mi o niej przypomnieć.
A wracając do bluzeczki- zrobiłam ją z Alminy. Nie ważyłam jej, ale poszło nieco ponad 25 dag, czyli 5 moteczków i trochę z 6-ego. Szydełko nr3
Dziś ją skończyłam i już zdążyłam ją ubrać. Nosi się dobrze i jestem z niej bardzo zadowolona. A oto ona, a ja w niej.



Zdjęcia nie najlepsze, bo robione na szybko, tuż przed wyjściem.
W związku z tym, że na razie mam niewiele czasu na robótki, a poza tym za tydzień jedziemy na urlop odłożyłam na później zrobienie sukienki. Teraz kończę sweterek dla koleżanki, a potem chciałabym skończyć chociaż dwie z rozpoczętych robótek. Ale możliwe, że przy okazji zrobię jeszcze bolerko z elementów. To samo, które miałam zamiar zrobić z Kalinki, ale sprułam. Wszystko przez to, że dziś w podróży po skończeniu bluzeczki miałam jeszcze trochę czasu i zaczęłam robić elementy. Mam już dwa. Tym razem robię z Virginii i zdecydowanie bardziej mi się podobają. Zaraz dodam nowy paseczek postępu.

Odpowiedzi na komentarze:

Marzanno, u Ciebie nawet jak masz kilka zaczętych robótek, to i tak ciągle pokazujesz coś skończonego. Daleko mi do Twojego tempa dziergania.
ticon, to zapewne wszystko przez tę pogodę:-)
ren_i, a ja myślałam, że Ty jesteś taka uporządkowana i zaczynasz nową robótkę dopiero po skończeniu poprzedniej. Zatem- witaj w klubie:-)
Małgosiu, tylko proszę zrób Pradę w innym kolorze niż zielony. Czas na odmianę.
Yrso, teraz już możesz zobaczyć bluzeczkę z krótkim rękawkiem nie tylko oczami wyobraźni.
I jak Ci się podoba?
Zulko, z miseczkami powalczę następnym razem. Bluzeczka drutowa będzie w większości z listków. Tylko karczek będzie szydełkowy. Na dole miał być jeszcze ściągacz, ale zapomniałam go zrobić i teraz rozważam- pruć czy zostawić bez niego. Przepraszam, że nie wysłałam Ci jeszcze schematu szarej sukienki. Jutro będziesz go miała.
Beatko, wykorzystuję na robótki wszystkie wolne chwile. Poza tym jestem typem sowy i siedzę po nocach.
Przemku, beso_78, top zrobię innym razem. Mam nadzieję, że bluzeczka z rękawkiem też Wam się spodoba :-)
Anno, dzięki za moralne wsparcie. Tylko czasami jest mi trochę głupio kiedy wszyscy wokół pokazują skończone prace, a ja ciągle zaczynam coś nowego.

niedziela, 12 lipca 2009

Coś tam dłubię...

Bardzo opuściłam się w pisaniu mojego bloga. Kiedyś co trzy, cztery dni pojawiał się nowy wpis, a ostatnio moje wpisy pojawiają się raz na tydzień. Obiecuję sobie, że będzie lepiej, ale jak nie mam nic skończonego do pokazania, to i motywacji brakuje. Po paseczkach postępu widać, że ciągle coś dłubię, chociaż prawdę mówiąc zaczętych robótek mam jeszcze więcej niż pokazują paseczki. W sumie znalazłoby się tego coś ok. 10-u sztuk:-) Kilka jest odłożonych na jesień, bo są to po prostu rzeczy ciepłe. Reszta zaczęta i nie skończona z różnych powodów. Na przykład nieśmiertelny sweterek dla koleżanki- zaczęty już dawno, ale idzie mi bardzo opornie. Ostatnio już chciałam się z nim uporać, ale po prutym dwukrotnie rękawie miałam go dość. Dla odmiany...zaczęłam robić coś nowego. Początkowo miała to być bluzeczka z elementów, ale elementy wyszły dość duże,więc koncepcja mi się zmieniła. Potem miał być top z miseczkami, ale miseczki wyszły koszmarnie. Teraz zastanawiam się- zrobić z tego bluzeczkę bez rękawków czy z krótkim rękawem. Jak myślicie? Mam na razie tyle:







W ubiegłym tygodniu sięgnęłam po druty i zaczęłam robić sobie bluzeczkę. Na chwilę obecną wygląda tak:




To oczywiście tylko fragment robótki. Natomiast z paseczków postępu zniknęło bolerko z elementów. Niestety nie oznacza to skończonej robótki, tylko nie podobały mi się. Zaczęłam je robić z Falki, ale nie był to dobry pomysł. Za jakiś czas zacznę jeszcze raz, ale z bawełny.

W ostatnim wpisie pokazywałam Wam uroczą sukienkę Chinki. Jeszcze je nie zaczęłam. Zrobię ją, ale znalazłam w albumie ren_i inną i teraz rozważam którą zrobić najpierw. Bo przyznam, że obie podobają mi się jednakowo.















Odpowiedzi na komentarze:



Małgosiu, koniecznie zacznij robić Pradę! Tym bardziej,że ostatnio za bardzo pochłonęła Cię ta Twoja firanka. A Pradę robi się bardzo szybko.

Sloneczko, na razie odpoczywam od Prady, ale nie zarzekam się, że to była ostatnia. A co do paseczków postępu-syn już wrócił, więc jeszcze dziś postaramy się wysłać Ci je na maila.

Marzanno, dziękuję za słowa pochwały:-)

Yrso, wspomagania żadnego nie stosuję. Prady robi się bardzo szybko, a inne robótki leżą...

iwi_ka, dziękuję. Jak tam Twoja Prada? Masz już brakującą włóczkę?

ren_i, Zulka, bardzo dziękuję za dobre słowo:-)

Przemku, być może to nie ostatnia Prada. A o zaczętych pisałam wyżej...he,he

Małgosiu G., bardzo dziękuję. Wzorek dziś wysłałam mailem.

violetta666, Prady robi się szybko, ale cieszę się, że na razie nie muszę robić kolejnej. Stanowczo wolę wziąć się za coś nowego.

beso_78, z komentarzami tak bywa, że nie zawsze zapisują się od razu:-( Ja z kolei od jakiegoś czasu nie mogę wejść na jeden z blogów, a wcześniej nie miałam z tym problemów.
Co się zaś tyczy Prady-to jak już pisałam u Ciebie na blogu-może trzeba zmienić szydełko na cieńsze?

Dziękuję wszystkim zaglądającym na mojego bloga. Cieszę się, że towarzyszycie mi w mojej zabawie w blogowanie:-)Pozdrawiam serdecznie.

niedziela, 5 lipca 2009

Kolejna Prada

Robię się nieco monotematyczna-zrobiłam kolejną Pradę. Ten model jest bardzo wdzięczny w robocie, więc nie opierałam się zbytnio, kiedy córcia poprosiła żebym zrobiła jej taką tunikę. Ciuszek skończony i już nawet miała okazję go ubrać. Korzystając z pięknej pogody zrobiłyśmy zdjęcia w plenerze.























Teraz wypadałoby pokończyć te wszystkie zaczęte rzeczy, ale nie mogę się oprzeć nowościom jakich pełno na blogach i w internecie. I jak znam siebie- pewnie zacznę coś nowego. Do tego za dwa tygodnie mam imprezę i chciałabym zrobić sobie coś ekstra. Może to będzie ta sukienka...


Podobno szybko się ją robi, przynajmniej tak twierdzą dziewczyny z Forum u Maranty.
Pomysłów na robótki mam dużo więcej i zapisanych wzorów również. Następnym razem postaram się coś z tych moich planów robótkowych pokazać.
Odpowiedzi na komentarze:
Przemku,makneto, persjanko, dziękuję za pochwały.
ren-i urlop udany, chociaż tak krótki i pogoda była nie najlepsza. Ale odpoczęłam, a przecież o to chodzi.
Mika, dziękuję. W razie potrzeby służę pomocą.
Makarbella, Fotosik nie zawsze chce mnie słuchać. Picassa nie jest be, tylko nie umiem z niej korzystać.
art-glass-ak witam Cię na moim blogu i dziękuję za miłe słowa. Pradę wszystkim gorąco polecam.
Anonimowy,miło że moja sukienka była dla Ciebie inspiracją. Szkoda tylko, że się nie podpisałaś. Chętnie odwiedziłabym Cię na Twoim blogu, jeżeli posiadasz. Pozdrawiam.
Małgosiu , dziękuję. Jakoś nie możemy się ostatnio spotkać:-(
Zulko, dziękuję za pochwały i zaproszenie na candy. Już się zapisałam.
moteczku, dziękuję. Aż się zaczerwieniłam czytając takie komplementy.
iwi_ka, Małgosia G., bardzo dziękuję.
anty-malgo, witam na moim blogu i bardzo, bardzo dziękuję za pochwały.
Marzanno, dziękuję. Jak dobrze znowu czytać Twoje komentarze. Pozdrawiam.
Yrso, dziękuję. Poszukiwania cielistej halki nadal trwają.
robaczek15, miło mi gościć Ciebie na moim blogu. Zrób sobie Pradę koniecznie. Będziesz z niej zadowolona.
violetta666, dziękuję. Bolerko rzeczywiście dobrze się nosi i zapewne zrobię sobie za jakis czas jeszcze jedno.